• Polski
  • English
  • Háifoss, czyli Wysoki Wodospad, to trzeci co do wysokości wodospad Islandii i na pewno jeden z najładniejszych. Leży nieco na uboczu, ale warto go obejrzeć, tym bardziej, że w pobliżu znajdziemy też kilka innych atrakcji.

    Piękny Wysoki Wodospad z… Sąsiadem

    Wodospad Haifoss (dosł.: Wysoki Wodospad) oficjalnie mierzy 128 m wysokości i jest trzecim najwyższym wodospadem Islandii. Jest wyraźnie niższy nr. 1 i 2, czyli najwyższego Morsárfoss (240 metrów) i drugiego co do wysokości Glymur (198 metrów). Jednak z pewnością jest najłatwiej dostępnym z tych trzech wodospadów. Morsarfoss jest w zasadzie niedostępny dla turystów – leży wysoko w górach, na lodowcu (dlatego też został odkryty bardzo niedawno). Z kolei zobaczenie Glymur (Glymur – najwyższy turystyczny wodospad Islandii) wymaga kilkugodzinnej wycieczki pieszej. Tymczasem parking Haifoss leży nie więcej niż 100 m od punktu widokowego na wodospad, więc zobaczyć go można naprawdę łatwo.

    Poza tym Haifoss, nawet jeśli nie jest najwyższy, to i tak robi ogromne wrażenie. Szczęśliwie punkt widokowy leży w miejscu, z którego wodospad naprawdę pięknie się prezentuje. Urody dodają mu także piękne warstwy skalnego klifu, z którego spada. Skały te mają blisko 2 miliony lat i są oczywiście pochodzenia wulkanicznego.

    “Ojcem chrzestnym” wodospadu jest islandzki geolog Helgi Pjeturs (1872 – 1949). Co ciekawe Pjeturs to pierwszy Islandczyk, który zdobył doktorat z geologii. To właśnie on, dopiero na początku XX w., nadał bezimiennemu wcześniej wodospadowi nazwę Háifoss (wcześniej: Háafoss). Sąsiedni, mniejszy wodospad został nazwany Granni (dosł.: sąsiad) przez kolegę Pjetursa – Francuza Andre Courmonta. Oba wodospady leżą na tym samym strumieniu, który dzieli się na dwie części tylko ok. 500 metrów przed kaskadami.

    Ze względu na warunki pogodowe i łatwość dotarcia, najlepiej odwiedzić wodospad Haifoss latem.

    Atrakcje w pobliżu wodospadu Háifoss

    Haifoss leży nieopodal charakterystycznego zakola dróg 32 i 26 na wschód od miasta Fludir i na północ od Hvolsvöllur. To trasa, którą jadą niemal wszyscy chcący dostać się do Hrauneyjar i dalej na południe do Landmannalaugar lub na północ, na drogę F26 (Sprengisandsleid) w stronę Myvatn. Jednak turyści jadący ze Złotego Kręgu w stronę Vik zwykle omijają tę okolicę. Tymczasem przyjeżdżając tutaj można zobaczyć nie tylko sam piękny Haifoss, ale także kilka innych atrakcji w bezpośredniej okolicy.

    Na pewno najważniejszą, największą i najbardziej charakterystyczną rzeczą, jaką zobaczymy przy okazji wycieczki do Haifoss jest Hekla. Oczywiście w pobliżu Háifoss, jak na całej Islandii, rozsianych jest wiele wulkanów, ale żaden z nich nie może się mierzyć z wyraźnie widoczną na południe od wodospadu potężną i nieco osamotnioną Heklą. To jeden z najbardziej znanych i wybuchowych wulkanów Islandii, który dość regularnie wybuchał jeszcze pod koniec XX wieku. Jeśli zmierzasz w jego stronę koniecznie przeczytaj oddzielny artykuł, który mu poświęciliśmy: Hekla – królowa islandzkich wulkanów. Droga, którą można dojechać w pobliże Hekli, a potem nawet wejść na grzbiet wulkanu, zaczyna się ok. 10 km na południe od początku drogi na Haifoss.

    Poza Heklą w pobliżu Haifoss znajdziesz jeszcze następujące godne uwagi miejsca:

    Jak dojechać do Háifoss

    Haifoss leży w dolinie Fossárdalur, w południowej Islandii, mniej więcej w połowie drogi z Fludir do Hrauneyjar.

    Niedaleko górnej krawędzi wodospadu znajduje się parking, z którego krótką ścieżką dotrzemy do punktów widokowych. W złych warunkach pogodowych, ale nawet i w dobrych, zachowaj tu najwyższą ostrożność!


    O
    glądając Haifoss zachowaj najwyższą ostrożność! Punkty widokowe nie są w żaden sposób zabezpieczone, a przepaść dzieląca cię od wodospadu ma ponad 100 m głębokości!

    Na parking dojedziesz drogą 332 odchodzącą na północ od drogi 32. Obie te drogi w tym rejonie zimą nie są odśnieżane, więc dostęp w czasie zalegania śniegu może być niemożliwy.

    Latem droga 32 (asfaltowa) jest dostępna dla wszystkich samochodów bez najmniejszych problemów, natomiast droga 332 jest szutrowa i miejscami nieco stroma. Samochód z napędem na 4 koła poradzi sobie na niej bez najmniejszych problemów, ale i zwyczajny samochód powinien nią przejechać, choć wymagana będzie pewna ostrożność (do przejechania jest ok. 8 km).


    D
    roga 332 nie ma oficjalnego statusu drogi górskiej, ale de facto nią jest. Ma dość nierówną szutrową nawierzchnię, przynajmniej w jednym miejscu dość stromy podjazd, a zimą jest zamknięta i nieodśnieżana.

    Ścieżki do stóp Háifoss

    Haifoss można także obejrzeć od dołu, jednak wymaga to pewnego poświęcenia. Do stóp wodospadu prowadzą dwie drogi.

    Krótsza, choć bardziej stroma trasa do stóp wodospadu Haifoss zaczyna się przy parkingu na górze. Kieruje się ona około kilometra na południowy zachód, wzdłuż krawędzi kanionu, by dojść do miejsca, w którym da się już zejść po zboczu. Zejście jest strome, bo na ok. 300-400 metrach schodzimy w dół aż o prawie 100 m. Ścieżka jest wąska i piaskowo-żwirowa, więc bardzo uważaj na stopy schodząc po niej. Po zejściu na dno kanionu ścieżka zawraca w kierunku północno-wschodnim, w stronę wodospadów. Po ok. 500-800 m docieramy do stóp Haifoss. Wracamy na górę tą samą ścieżką, a cała wycieczka tam i z powrotem zajmie nam ok. 1-1.5 godziny (to prawie 150 m przewyższenia).

    Natomiast ścieżka łagodna zaczyna się koło zabytkowego domu Stong – Viking Era Longhouse przy drodze 327. Niestety z tej strony do przejścia jest aż 8 km (w jedną stronę), z czego tylko pierwsze 2-2.5 km prowadzi po wygodnej ścieżce. Dalej droga wchodzi już w dolinę strumienia i trzeba tam sobie radzić samemu, z pewnością nie raz przekraczając strumień w bród. Szczególnie końcowe 2 km, gdzie strumień płynie w wąskim wąwozie, wartkim, silnym nurtem, jest bardzo wymagające. Całość jest więc dość trudną wyprawą na prawie pół dnia.

    Niezależnie od wybranej trasy widok wodospadu od dołu i przejście prowadzącej do niego doliny na pewno dostarczy niezapomnianych wrażeń. Pamiętaj jednak o zabraniu kurtki przeciwdeszczowej – oglądając wodospad od dołu trudno pozostać suchym…

    Zdjęcia wodospadu Háifoss

    Haifoss jest naprawdę duży i kanion, do którego spada również robi ogromne wrażenie, choć trudno pokazać tę skalę na zdjęciach. Zwróć uwagę na małą czerwoną plamkę w rogu jednego ze zdjęć – to turysta, dzięki któremu można sobie wyobrazić rozmiary tego miejsca.

    Masz pytanie? Chcesz coś dodać? Napisz komentarz! :-)
    [komentarze są moderowane ręcznie, więc pojawiają się z opóźnieniem]

    6 odpowiedzi na “Haifoss – piękny wodospad poza utartym szlakiem”

    1. Rafał pisze:

      Cześć. Czy aktualnie ostatnia cześć drogi 32 jak i prowadząca do wodospadu 332 są przejezdne? Na oficjalnej stronie brak informacji o stanie nawierzchni. Jesteśmy w okolicy o zastanawiamy się czy podjąć ryzyko:) 08.05.2023r

      • zarówno końcówka 32, jak i sama 332 mają ciągle status „no winter services”, a sąsiadująca 327 – „impassable”; czyli na 90% drogi nie są przejezdne i nie warto ryzykować; wjazd na 332 może być ciągle zamknięty; ew. polecamy kontakt z Highland Center Hrauneyjar – +354 487 7782 – powinni znać sytuację z pierwszej ręki

    2. Arleta pisze:

      Czy w okresie koniec października początek listopada dojazd jest w miarę ok( zakładam że nie spadł śnieg)? Czy po trasie jest jakas przeprawa przez rzekę czy tylko kwestia odśnieżania może być utrudnieniem, stoperem do przejazdu?

      • dopóki nie ma śniegu, to dojazd powinien być OK; ew. mocny deszcz i błoto mogą być problemem; ja pamiętam ten podjazd jako dość stromy, ale jak pisze tu ktoś poniżej – pokonać trasę „bez problemu” można także kamperem, więc chyba nie powinno być problemów;
        jeśli/kiedy droga jest nieprzejezdna lub trudno przejezdna to zwykle jest zamknięta od razu na dole – tuż po zjeździe z asfaltu; jeśli nic takiego nie napotkacie, to można jechać 🙂

    3. Artur pisze:

      Pokonaliśmy drogę 332 kamperem bez problemu. Skoro my daliśmy radę to każde inne auto też sobie poradzi…

      • bardzo się cieszymy 🙂 czy to był kamper typu motorhome?? bo w takim raczej nie odważylibyśmy się tam pojechać… no i także w mniejszych samochodach bez 4×4 jednak co najmniej zalecamy tu daleko posuniętą ostrożność;

    Dodaj komentarz

    Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *