G
rindavík zapewnia ponad 40% produkcji słonych ryb w Islandii i jest jednym z najbardziej aktywnych portów w kraju.
Grindavík to rybackie miasteczko położone w południowej części półwyspu Reykjanes. Blisko stąd nie tylko do Błękitnej Laguny i na lotnisko Keflavik. W roku 2021 najbardziej znaną atrakcją okolicy była spektakularna erupcja wulkanu Fagradalsfjall. Jednak mimo, że erupcja już wygasła, w bliskiej okolicy czeka na nas sporo ciekawych miejsc.
Ze względu na swoje położenie oraz wielowiekowe tradycje, większość mieszkańców Grindaviku zajmuje się rybołówstwem. Jest to także popularna baza turystyczna. Zwłaszcza dla osób planujących wycieczkę do jednej z najpopularniejszych atrakcji na wyspie — kompleksu Blue Lagoon Spa and Hotel. Ze względu na bliskość międzynarodowego lotniska Keflavik, stanowi także świetną alternatywę dla Reykjaviku na pierwszą lub ostatnią noc na wyspie. Ale w okolicy jest więcej atrakcji.
Grindavík obecnie liczy sobie około 3 300 mieszkańców, ale mimo to jest jednym z większych miasteczek na Islandii. Zapewnia szereg atrakcji fanom sportu, lokalnej islandzkiej kuchni, pieszych wycieczek, kultury i sztuki. Zwolennicy aktywnego wypoczynku mogą korzystać z malowniczych tras spacerowych, pola golfowego, stadniny koni, kompleksu basenowego z jacuzzi i łaźnią parową oraz stadionu.
Fani islandzkiej fauny i flory mogą w pobliżu obserwować ptaki z klifów nad brzegiem Reykjanestá, zwiedzać wulkany, wędrować po jaskiniach i łowić pstrągi.
Do dyspozycji turystów są również wypożyczalnia samochodów, Islandzkie Muzeum Rybołówstwa Saltfish, banki, sklepy, hotele, pensjonaty i domki oraz zupełnie nowy kemping. Kemping ten jest jednym z najlepszych na Islandii i oferuje gościom szereg udogodnień. Na osoby odwiedzające Grindavík czekają stoliki w restauracjach serwujących lokalne dania ze świeżych sezonowych składników.
W mieście warte polecenia są 3 restauracje w odległości krótkiego spaceru od kempingu:
Otoczenie Grindavíku jest niezwykle malownicze. Zachodnia część kraju, w tym Reykjavík, półwyspy Snaefellsnes i Fiordy Zachodnie oraz okolice Grindavik, znajdują się na płycie tektonicznej Ameryki Północnej. Natomiast praktycznie cała Islandia na wschód stąd leży na płycie euroazjatyckiej. Szczelina środkowo-atlantycka przebiega przez całą Islandię; w tym bezpośrednio przez półwysep Reykjanes i okolice Grindavik. W ostatnim czasie (szczególnie po 2019 r.) jest to nawet jeden z bardziej aktywnych sejsmicznie obszarów wyspy.
Mapa: Atrakcje w pobliżu Grindavik – półwysep Reykjanes.
Zachwycające krajobrazy wokół Grindaviku tworzą ogromne, stwardniałe klify lawowe połączone z jedwabiście miękkimi wyspami mchu, do złudzenia przypominającymi surrealistyczne „poduszkowe” podłoże. Wspaniałego efektu dopełniają ostre niczym brzytwa stwardniałe formy lawowe, pełne pęknięć, kraterów i miniaturowych kanionów.
Niedaleko od Grindavik znajdują się naturalne obszary geotermalne — Krýsuvík i Gunnuhver. Choć kąpiele w nich są zakazane, podziwianie malowniczych widoków wciąż jest możliwe. Można natomiast kąpać się w pobliskim dzikim źródle Skatalaug.
Krýsuvík jest obszarem geotermalnym, położonym na półwyspie Reykjanes w południowo-zachodniej Islandii. Jego główne części to Seltun, Hverahvammur i Hverahlid.
W miarę jak płyty tektoniczne oddalają się od siebie, magma zbliża się do powierzchni ziemi, powodując wrzenie wód gruntowych i tworząc obszary geotermalne. Jednym z nich jest właśnie Krýsuvík. Krýsuvík definiują przede wszystkim gorące źródła, charakterystyczne syczenie, wszechobecny zapach siarki i wielobarwne złoża mineralne, które przepięknie barwią glebę. Na terenie Krýsuvík znajdują się także urokliwe jeziora kraterowe przypominające kształtem… oczy. To Gestsstadavatn i Graenavatn.Przez pola geotermalne wije się dobrze utrzymany deptak, a wokół znajdują się tablice informacyjne i edukacyjne, wyjaśniające geologię tego obszaru. Spragnieni wyjątkowych wrażeń turyści mogą wspiąć się krętą ścieżką na górę masywnego dymiącego wzgórza. Rozciągający się ze szczytu widok na ocean, pola geotermalne, jak i na jeziora jest naprawdę imponujący. Nie zbaczaj z wyznaczonych ścieżek i pod żadnym pozorem nie wkładaj dłoni do gorących źródeł. Taka „zabawa” grozi poważnymi poparzeniami.
Wykąpać możesz się natomiast w dzikim gorącym źródle Skátalaug, leżącym tylko ok. 1 km dalej na północ. Nie jest to może spektakularne miejsce (jak na Islandię), a woda zwykle jest ciepła, ale nie gorąca. Jednak jeśli odrzucają cię tłumy w Blue Lagoon, a nie masz czasu odwiedzić Reykjadalur, to Skatalaug oferuje chyba najbliższą lotniska możliwość zażycia islandzkiej gorącej kąpieli w naturze.O źródle Gunnuhver piszemy nieco niżej, bo jest ono oddalone bardziej na zachód.
Od marca do września 2021 r. Grindavik znany był przede wszystkim jako miasteczko najbliższe najnowszej atrakcji turystycznej Islandii – erupcji Geldingadalir, zwanej czasem erupcją Fagradalsfjall. Szczeliny erupcyjne leżą tylko ok. 10 km na północny wschód od miasta. Prowadzą do nich piesze szlaki, ale na start tych szlaków dojedzimy drogą 427 jadąc z Grindavik na wschód.
Sama erupcja była mało spektakularna w skali wulkanologów, ale dla zwyczajnego turysty absolutnie zapierała dech w piersi. Działo się tak po pierwsze dlatego, że była to erupcja lawowa – mogliśmy więc obserwować na żywo tworzące się właśnie pole lawy i powstający nowy wulkan. Po drugie to, że erupcja była mała i spokojna powodowało, że w miarę bezpiecznie można było do niej podejść na naprawdę niewielką odległość. Szukający sławy instagramerzy próbowali nawet usmażyć jajecznicę kładąc patelnię wprost na gorącej lawie (eksperyment zakończył się utratą patelni oraz z pewnością mnóstwem like’ów).
Jako że erupcja już się skończyła, dwu-trzygodzinny spacer do jej miejsca nie jest już wart tego czasu, szczególnie na krótszym wyjeździe. Szczegółowe informacje o erupcji i tym jak dotrzeć na miejsce znajdziesz w oddzielnym artykule: Najnowsza atrakcja Islandii – erupcja Geldingadalir.
Dosłownie “po drugiej stronie góry” na północny zachód od Krusyvik leży krater wulkanu Keilir i szczelina wulkaniczna Lambafellsgja.
Oba te miejsca są ładne i ciekawe, ale niestety żeby do nich dojechać trzeba objechać cały ten region dookoła. Czyli drogą 42 wyjechać na drogę 41, a z niej zjechać na szutrową drogę dojazdową naprzeciwko drogi 420. Wycieczka na Keilir z najbliższego parkingu to ok. 4 km i 2 godziny w jedną stronę. Natomiast droga do Lambafellsgja jest krótsza – ok. 1 km i 20 minut w jedną stronę (z parkingu na końcu wspomnianej szutrowej drogi dojazdowej).
Na północ od Grindavíku znajduje się Thorbjorn (Þorbjörn) — samotny szczyt, łatwo dostępny dla spacerowiczów. Jeśli jesteś fanem pieszych wycieczek, nie będziesz zawiedziony – widoki na Grindavik i Błękitną Lagunę są naprawdę ciekawe.
Szczyt znajduje się mniej więcej w połowie drogi między Grindavik, a Błękitną Laguną.
Co ciekawe, znajdujący się tu gorący błotny staw to największy tego typu 'akwen’ na Islandii. Mierzy sobie aż 20 m średnicy. Według legendy to tu właśnie ponad 400 lat temu jeden z lokalnych pastorów pokonał nawiedzajacego okolicę ducha kobiety. Duch został zwabiony i ciśnięty w pułapkę w tym stawie. Dlatego błoto tak mocno hałasuje i wrze. Jednocześnie nazwa tej okolicy – Gunnuhver – to ponoć także imię pokonanego tu ducha…
W okolicy Grindavik znajduje się także „Most między Ameryką Północną, a Europą”. Jego atrakcyjność ma polegać na tym, że to właśnie tu możemy szybko i pieszo przejść z jednego kontynentu na drugi. Niestety to dość naciągana interpretacja faktów, ale może także i dlatego warto o tym miejscu wspomnieć.
To oznacza, że rzeczywiście Islandia leży na granicy pomiędzy kontynentem Ameryki Północnej i Europy (lub Eurazji), ale jednocześnie oczywiste i naturalne są jeszcze dwie rzeczy:
Jednak ściśle naukowe podejście geologiczne to jedno, a wymogi współczesnego marketingu turystycznego to drugie. Dlatego na jednej z takich szczelin na zachód od Grindavik postawiono most (czy raczej mostek) i stworzono z niego atrakcję turystyczną. Nie ma w tym nic złego, ale nie dajmy się zwieść, że to akurat tutaj możemy szczególnie łatwo i szybko przejść z Europy do Ameryki i z powrotem.
Thingvellir to miejsce, które koniecznie trzeba zobaczyć odwiedzając Islandię. Natomiast Most Ameryka – Europa to raczej ciekawostka, którą można odwiedzić, jeśli macie pół godziny do stracenia przed powrotem na lotnisko lub pominąć, jeśli tego czasu brakuje.
Hafnaberg to długa linia klifów morskich, bardzo popularna zwłaszcza wśród obserwatorów ptaków.
Klify Hafnarberg leżą na południe od starej wioski rybackiej Hafnir. Najwyższy ich punkt osiąga 43 metry wysokości. Ze względu na skaliste podłoże skalne i liczne małe jaskinie, stanowią one przytulne miejsce lęgowe dla wielu gatunków ptaków.
Klify są miejscem bytowania najbardziej charakterystycznych dla Islandii gatunków. Szacunkowa populacja ptaków morskich wynosi tu ok. 6 000 par. Wśród nich m.in. nurniki zwyczajne, alki zwyczajne, nurzyki polarne, mewy, oryginalne maskonury, fulmary i kormorany.
Jeśli będziesz miał ze sobą lornetkę, być może uda Ci się dostrzec także spotykane w okolicy foki i małe wieloryby.
W pobliżu Hafnarberg znajduje się także Most między kontynentami. To po prostu rodzaj pieszej kładki rozciągniętej nad jedną z rozpadlin ryftu śródatlantyckiego. Będąc w okolicy możemy zapoznać się z tym zjawiskiem, choć oczywiście najlepszą jego ekspozycją jest bez wątpienia Park Narodowy Thingvellir.