I
slandia jest jednym z nielicznych krajów na świecie bez ani jednej restauracji McDonald’s. W samym Reykjaviku znajdziesz natomiast kilka fast-foodów spod znaku KFC/Taco Bell.
Czego warto spróbować będąc na Islandii? W których restauracjach można spróbować tradycyjnych islandzkich dań? Dokąd na kolacje chadzają Islandczycy? Ile może kosztować kolacja na Islandii? O tym wszystkim przeczytasz poniżej…
Islandia oferuje dosyć dużo potraw, których nie sposób spróbować gdzie indziej na świecie. Tradycyjna, ludowa kuchnia Islandii to prosta kuchnia rybacka, która opiera się przede wszystkim na popularnych na wyspie rybach, głównie suszonych lub kiszonych w najprostszy w tych warunkach sposób, czyli przez zakopywanie w ziemi. Kiedyś popularne było także mięso fok i wielorybów, ale dziś – szczególnie to pierwsze – to raczej rzadkość.
Wiele z tych lokalnych specjalności – często w 'unowocześnionych’ wersjach – dostępnych jest ciągle w różnych restauracjach, barach i kawiarniach. Wiele z nich ma naprawdę specyficzny smak i intensywny aromat. Jeśli podróżujesz w większej grupie, warto zamówić jedną czy dwie porcje do podziału. Tym bardziej, że niektóre z tych dań to małe przekąski o bardzo intensywnym smaku (konia z rzędem temu, kto zje całą porcję kiszonego rekina!), więc nie muszą kosztować zbyt dużo, a wrażenia potrafią zostawić niezapomniane.
Królową islandzkich jadłospisów jest natomiast jagnięcina. Na Islandii żyje współcześnie więcej owiec, niż ludzi, więc nic dziwnego, że podstawą mięsnej diety Islandczyków jest właśnie jagnięcina. Również w najlepszych restauracjach właśnie jagnięcina jest zazwyczaj jednym z najlepszych, najsmaczniejszych dań. Jednak z pewnością jagnięcina jest mało 'egzotyczna’, a kulinarna przygoda czeka zupełnie gdzie indziej – w odchodzącej powoli do lamusa 'dziwacznej’ kuchni tradycyjnej.
Jeśli chcesz spróbować dań tradycyjnej, ludowej kuchni islandzkiej, szukaj w menu następujących pozycji:
Najlepsze miejsce na to danie to restauracja Islenski Barinn w centrum Reykjaviku – przy Ingólfsstræti 1a. Porcja łba z ziemniakami kosztuje tam 3750 ISK (około 120 zł; 2023 r.). W tym samym miejscu dostępne jest także wiele innych islandzkich specjałów (oraz dania, powiedzmy, „zwyczajne”).
Svid można też często kupić w markecie (gł. Kronan): około 1000 ISK, czyli około 40 zł za porcję.
Jeśli naprawdę bardzo, ale to bardzo lubisz mocno sfermentowane sery, to hakarl może ci posmakować; jeśli nie – cóż, zjedz to choćby po to, by mieć kolejną niewiarygodną historię do opowiedzenia po powrocie…
6 małych kostek kosztuje 1950 ISK (ok. 65 zł), a 50-ka Brennivin to dodatkowe 1250 ISK (40 zł). Polecamy połączyć te dwie rzeczy, ale wyłącznie w imię przygody – naszym zdaniem obie mają smak fatalny…
W sklepach (np. w Kronan) chleb żytni kosztuje ok. 400-500 ISK (12-16 zł) za bochenek, ale pieczony jest przemysłowo. W restauracjach taki chleb jest popularną podstawą wielu przekąsek.
Trudno o restaurację serwującą wszystkie dania wskazane powyżej, ale największy wybór oferuje chyba wspominana wcześniej Islenski Barinn (dosł.: islandzki bar) w centrum Reykjaviku – przy ulicy Ingolfsstraeti, między Hverfisgata i Laugavegur.
To względnie niedrogie miejsce (jak na Islandię!!!), którego wyjątkową specjalnością są lokalne – lub 'lokalizowane’ dania – np. wspomniana wcześniej owcza głowa svid (3750 ISK – około 120 zł) czy burger z renifera (3950 ISK, około. 125 zł) lub klasyczny (od 2650 ISK, czyli ok. 85 zł). Wielu gości przychodzi tu także na nietypowe “ekskluzywne” hot dogi – z jagnięciną, łososiem czy langustą (2000 – 3000 ISK, czyli 65-95 PLN). Dostępny jest także grillowany stek z wieloryba (4250 ISK, około. 135 zł) i szeroki wybór bardziej zwyczajnych dań (jagnięcina, ryby, sałatki, dania wegetariańskie itd.). Znajdziesz tu także wiele tradycyjnych przystawek – maskonur, hakarl, suszona ryba – wszystkie po ok. 2000 ISK (65 zł). Duże piwo kosztuje 1200-1500 ISK, czyli około 40-50 zł. Happy hour (zwykle): 16-18.
Jak na warunki islandzkie, Islenski Barinn nie jest drogą restauracją i jeśli chcesz spróbować lokalnych specjałów, trudno będzie ci to zrobić taniej, a już bardzo trudno będzie znaleźć tak szeroki ich wybór w jednym miejscu.
Innym godnym polecenia miejscem jest również wspomniana powyżej (kiedyś niewielka, dziś już dość spora) kawiarnia-restauracja Cafe Loki tuż przy kościele Hallgrimskirkja. Serwuje ona wiele dań i zestawów przekąsek z wymienionymi wyżej specjałami w cenach między 2500 a 3500 ISK (75-110 zł).
Tradycyjne islandzkie danie serwują także m.in. restauracja Ingolfsskali przy drodze 374, niedaleko miejscowości Selfoss, kameralna Bjargarsteinn w Grundarfjordur (z widokiem na Kirkjufell) oraz droższe restauracje w stolicy – np. Kopar i Matur og Drykkur (więcej o nich w dalszej części artykułu).
Niestety na Islandii słabo sprawdza się popularna zasada, “chcesz jeść tanio – wyjdź z hotelu i jedz to, co lokalni mieszkańcy”. Po prostu lokalni mieszkańcy zarabiają 5, a czasem nawet 10 razy więcej niż ich polscy odpowiednicy, więc ceny dań 2, 3 czy nawet 5 razy wyższe niż w Polsce, nie robią na nich większego wrażenia. Jeśli chcesz zwiedzić wyspę, poznając jej kulinarne zalety, ale nie zrujnować swojego budżetu, stoisz przed nie lada wyzwaniem.
Najnowszym trendem w segmencie restauracji są mathölls, po angielsku zwane food halls. Po polsku rozsądnie brzmiałoby chyba 'hale restauracyjne’. To spore otwarte sale, w których na oddzielnych stoiskach swoje dania proponuje wiele różnych restauracji. Można powiedzieć, że to takie 'hale street food’u’ – jedzenie zamawiamy przez ladę, a jemy na ogólnodostępnej, wspólnej części 'stolikowej’. W islandzkim klimacie sprawdza się to bardzo dobrze – ceny mogą być nieco niższe (chociaż raczej rzadko są), mamy spory wybór najróżniejszych dań, a całość służy rozmowie i ogólnie luźnej atmosferze.
Póki co (wczesny rok 2023) matholls są specjalnością Reykjaviku. Wprawdzie np. w Selfoss działa matholl Mjólkurbúið w pięknym budynku dawnej mleczarni, a w Hveragerdi znajdziemy Mathöll Suðurlands, ale to wyjątki. Natomiast w samym Reykjaviku działa już 6 takich miejsc, w tym chyba najpopularniejszy z nich, leżący w dawnym budynku poczty w samym centrum Reykjaviku – Pósthús. Pozostałe matholls w stolicy Islandii to: Borg29, Grandi, Hlemmur, Hofda i Vera.
Mapa: Matholls w Reykjaviku.
Matholls są miejscami relatywnie niedrogimi, ale z polskiej perspektywy nie można powiedzieć, że są tanie. Ile kosztuje „obiad na mieście” w Islandii? Oto ceny przykładowych dań głównych z niektórych z hal matholl:
Przykładowe menu wybranych restauracji z różnych matholls:
Gwarne i różnorodne matholls przyciągają sporo turystów i lokalnych mieszkańców. Oferują dość szeroki wybór różnych dań pod jednym dachem. No i z pewnością stanowią nowy, dynamicznie rosnący trend w gastronomii Reykjaviku. Z pewnością warto je odwiedzić w czasie spaceru po mieście.
Jeśli chcesz zjeść nie bardzo drogo, ale wciąż na mieście, możesz wybrać jedną z lokalnych restauracji działajacych w całej Islandii. Ceny posiłków w takich miejscach są podobne do tych w matholls, ale jako restauracje oferują one (zwykle) nieco więcej spokoju, ale jednocześnie skoncentrowany, mniejszy wybór dań.
Restauracje z interesującym menu i średnimi – jak na Islandię – cenami, znajdziesz też np. w Grindavik (Papa’s), Arnarstapi (Arnabaer), Geirseyri (Stúkuhúsið), Husavik (Fish&Chips w porcie), Akureyri (Akureyri Fish & Chips oraz Greifinn), Blonduos (B&S Restaurant), czy Egilsstadir (Skálinn Diner).
Bardzo ciekawym miejscem jest Fridheimar w Reykholt w Złotym Kręgu. Ta restauracja umieszczona jest wprost w szklarni i serwuje przede wszystkim dania oparte na własnej produkcji pomidorach…
Nieduże restauracje znajdziesz też przy niektórych kempingach i większych atrakcjach turystycznych – np. przy Reynisfjara, Dimmuborgir, Skutustadagigar czy Stokksnes. Jednak tu relacja jakości do ceny może być nieco gorsza, a i wybór dań bardziej ograniczony.
Zupełnie niezłe restauracje, choć zwykle z mocno ograniczonym menu znajdziesz, też przy większych basenach geotermalnych – np. Fludir (tu warto zwrócić uwagę na Fish&chips przed wejściem), Geo Sea (Husavik), Vok baths, Myvatn baths czy Sky Lagoon. Bardzo dobra restauracja (Lava) działa także w kompleksie Blue Lagoon, ale tam naprawdę nie licz na tanią przekąskę…
Stosunkowo dobre restauracje prowadzone są również w niektórych schroniskach górskich jak np. Hveravellir, Kerlingarfjoll, Hrauneyjar, Volcano Huts czy Laugarfell. Tu jednak nawet jeśli jakość samego jedzenia jest wysoka, to wystrój i obsługa zwykle nieco bardziej schroniskowa, a ceny – cóż, nadal islandzkie (szczegóły poniżej).
Na ceny w restauracjach wpływa oczywiście wiele czynników. Nawet mała restauracja, ale w trudno dostępnym miejscu, może być droższa. Z drugiej strony nawet proste danie w lepszej restauracji może być całkiem wyszukane, ale też i drogie (przykładem niech będą wspomniane wyżej hot dogi po 60 zł).
Dlatego poniżej przedstawiam kilka realnych przykładów z restauracji w różnych miejscach Islandii. Mam nadzieję, że pomoże ci to wyrobić sobie własną opinię i zdanie na ten temat.
Ceny w restauracji w schronisku Hveravellir
Ceny w barze przy basenie geotermalnym GeoSea w Husavik
Ceny w budce fish & chips w Arnarstapi
Ceny w restauracji Arnarbaer w Arnarstapi
Ceny w KFC Reykjavik
Dostępne w większości sklepów przy stacjach benzynowych oraz w barach i przyczepach na całej wyspie. W cenie około 500 kr (15 zł) dostaniesz bułkę z tradycyjną parówką, musztardą i/lub ketchupem oraz świeżą i/lub prażoną cebulką. Inne dodatki czy opcje to absolutna rzadkość, poza miejscami takimi jak wspomniany wcześniej Islenski Barinn, w którym są one jednak ok. 4, a nawet 5 razy droższe.
Kultową budką z hot dogami w centrym Reykjaviku jest Bæjarins Beztu Pylsur (dosł. „Najlepsze hotdogi w mieście”) na małym placyku na rogu Tryggvagata i Steinbryggja. Moim zdaniem te hot dogi oczywiście są dobre, ale nie wyróżniają się niczym szczególnym, poza tym, że kolejka do nich bywa naprawdę długa. Cóż – kultowe miejsca mają swoją specyfikę… Na marginesie: firma ma jeszcze kilka innych punktów w mieście, znacznie mniej obleganych.Tak czy owak w porównaniu z polskimi stacjami benzynowymi wybór dodatków i sosów do hot dogów jest na Islandii mocno ograniczony. Niemniej czasem na pewno warto sięgnąć po taką szybką i tanią przekąskę w ciągu dnia, aby nabrać sił na kolejne wodospady, kaniony, lodowce i wulkany.
Jeśli przez cały pobyt na Islandii (albo przez jego większość) planujesz nocować w hotelach, przygotuj się na poważne wydatki także na jedzenie. Podobnie jak hotele, także i dobre restauracje są na Islandii naprawdę bardzo drogie. I nawet restauracje mniejsze i tańsze ciągle są znacznie droższe niż ogromna większość nawet tych naprawdę dobrych restauracji np. w Polsce.
Większość najlepszych islandzkich restauracji znajduje się w samym Reykjaviku, a poza nim – przy wysokiej klasy hotelach w mniejszych miastach (w tym także Lava w kompleksie Błękitna Laguna).
Specjalnością kucharzy są przede wszystkim dania z jagnięciny i owoców morza. Wiele takich obiektów serwuje także potrawy oparte o ekologiczne lokalne składniki, czasem nawet gotowane na geotermalnym cieple. Oczywiście, im bardziej ekskluzywny ośrodek, tym ceny w restauracji wyższe.
Najwięcej dobrych i ciekawych restauracji na Islandii znajdziesz w samym Reykjaviku. To między innymi Fiskmarkaðurinn, Grillmarkaðurinn, Dill Restaurant, Hereford oraz wspomniane już wcześniej Kopar i Matur og Drykkur.
Poza stolicą warte uwagi są m.in. Friðheimar w Reykholt (to zupełnie wyjątkowa restauracja bio w szklarni!), Framtíð w hotelu o tej samej nazwie w Djupivogur na wschodzie, Nordic Restaurant na wschód od Egilsstadir, Vogafjós Farm Resort w regionie Myvatn, czy Bjargarsteinn w Grundarfjordur na przylądku Snaefellsnes.Jeśli nie chcesz za bardzo eksperymentować, dobrym pomysłem jest stołowanie się w restauracjach sieci Foss Hotel. Jest ich dość dużo na wyspie i wszystkie trzymają wysoki poziom.
Oczywiście osoby z zasobnym portfelem mają na Islandii do dyspozycji wiele najróżniejszych możliwości. Zarówno dania popularne na całym świecie – jak steki, makarony czy homar – jak i “endemiczne” specjały lokalnej kuchni (maskonur, kiszony rekin, wieloryb) są dostępne w bardzo eleganckich restauracjach z uroczą obsługą i pięknymi widokami. Zazwyczaj także i w szalonych – jak na polskie warunki – cenach.
Ogólnie rzecz biorąc ceny ‘zwyczajnego’ dania głównego w takich bardziej klasowych restauracjach, oscylują między 5000 a 7000 ISK, czyli pomiędzy 150 a 200 zł. Danie obiadowe z jagnięciny może kosztować 180 zł lub więcej, z homara (czy langustyn) nawet ponad 300 zł. Nawet deser trudno w takich miejscach kupić za mniej niż równowartość 50 zł. Dlatego restauracyjna kolacja za 400 zł za osobę (plus napoje!) to nic wyjątkowego na Islandii.
Jeśli budżet ci na to pozwala, na pewno warto zajrzeć np. do Kopar Restaurant – Adventure Menu (6-daniowy posiłek skomponowany przez Szefa Kuchn kosztuje tu 11.500 ISK (ok. 370 zł), a z profesjonalnie dobranym winem okrągłe 20.000 IKS (ok. 640 zł). Dostępne jest także menu rybne, wegańskie i inne.
Podobną koncepcję (6-daniowe posiłki skomponowane wcześniej) oferuje też Matur og Drykkur (dosł.: jedzenie i picie): kolacja kosztuje tu 14,900 ISK (475 zł), a za specjalnie dobrane wino dopłacimy 10.900 ISK (350 zł).
Przykładowe ceny w dobrych restauracjach na Islandii
Gellur to podgardla a nie języki
dziękuję za uwagę; sprawdziłem temat dokładniej i przyznaję: to podgardla; zaraz poprawię tekst
są jakieś ciasta? fajny artykuł 🙂
są różne desery, ale ciasta i ciastka to raczej w śniadaniowych kawiarniach; no i często dobre, ale nic typowo lokalnego czy szczególnego
Odwiedzilysmy Islenski Barinn. Jedzenie godne polecenia !!