• Polski
  • English
  • Dwa tygodnie latem na Islandii w samochodzie z napędem na 4 koła to absolutnie najlepszy sposób na samodzielne zobaczenie wszystkiego, co ten piękny kraj ma do pokazania.

    Na tym wyjeździe zobaczysz wszystko co najciekawsze i bardzo, bardzo niewiele miejsc zostawisz “na później”. Jedyny minus jest taki, że aby wjechać do interioru, musisz pojechać na Islandię latem. A to z kolei szczyt sezonu i w najpopularniejszych miejscach może być naprawdę tłoczno. Jednak poznasz także miejsca puste i zupełnie odosobnione, więc nie ma czego żałować – zobaczysz po prostu wiele twarzy Islandii.

    Opis wyjazdu w skrócie

    Do tej podróży potrzebny będzie samochód z napędem na obie osie. W kwestii noclegów nastawiamy się na kempingi, a więc śpimy pod namiotem lub w kamperze, jeśli to taki samochód 4×4 wypożyczysz. Kombinacja hostele + schroniska też jest możliwa, ale wymaga zrobienia dokładnych rezerwacji (wszędzie i z dużym wyprzedzeniem!) i praktycznie usuwa jakąkolwiek elastyczność w dopasowywaniu trasy na bieżąco, więc raczej jej nie polecam. Zakładam również, że gotować będziecie sami, głównie pod koniec dnia, na rzeczonych kempingach. Czasem oczywiście można wesprzeć się hot dogiem na stacji czy kolacją w wybranej restauracji czy schronisku…


    J
    eśli zastanawiasz się jeszcze nad wyborem terminu i formatu wyjazdu, sprawdź koniecznie te dwa poradniki:

    Podróż będzie intensywna, ale w miarę spokojna. Nie omija miejsc ciekawych, ale mniej popularnych ze względu np. na położenie, ale nie każe też “galopować” pomiędzy kolejnymi atrakcjami. Będzie także czas na zobaczenie miejsc, do których trzeba trochę podejść lub spędzić w nich nieco więcej czasu (m.in. wodospad Glymur, kanion Asbyrgi, rejs na oglądanie wielorybów czy gorąca rzeka Reykjadalur). Słowem: wszystko co najlepsze, w bardzo wygodnym opakowaniu 🙂

    Przed szczegółowym opisem całej trasy zamieściłem też fragment o tym co można z tej trasy ewentualnie ująć, jeśli nie masz do dyspozycji 14 dni lub co dodać, jeśli masz ich nieco więcej. Te warianty są też zaznaczone na mapce prezentującej trasę podróży i w szczegółowych opisach poszczególnych dni.

    Trasa wyjazdu

    Zaczynamy i kończymy naszą podróż na lotnisku Keflavik. Jeśli płyniesz na Islandię promem (świetny pomysł, jeśli masz dużo czasu, a chcesz zaoszczędzić na wynajmie samochodu), to tę trasę przejedziesz niejako od środka – zaczynając i kończąc na nabrzeżu w Seydisfjordur, na wschodzie, w okolicach Egilsstadir.

    Ten przepis na podróż zakłada jazdę przeciwnie do wskazówek zegara. Uważam, że ten “kierunek zwiedzania” jest lepszy, bo od razu na początku (jadąc z Keflavik) oglądamy wiele największych i najbardziej znanych atrakcji i łatwiej nam potem docenić te mniejsze, bardziej kameralne czy wymagające (choć wiele topowych atrakcji obejrzycie także w drugiej części lub w ogóle pod koniec wyjazdu).

    Plan 14-dniowej podróży na Islandię

    Pobierz plan w pełnej rozdzielczości (1.7 MB)

    Klasyczny pomysł na Islandię to oczywiście objechanie jej dookoła. I wprawdzie na tej wyspie wszędzie jest pięknie, ale w jej środkowo-północnej części nie ma właściwie nic, co by naprawdę “wyrywało z butów”. Chyba jedynym miejscem na północy, do którego ewentuanlie warto byłoby specjalnie pojechać jest zabytkowy kościół kryty darnią w Vidimyri. Jednak taki sam, oryginalny kościół i nawet przeniesiony z tych samych okolic, można zobaczyć w skansenie Arbaer w Reykjaviku, więc szkoda nadkładać dla niego 150 km.

    Dlatego proponuję ominąć północną część kraju między Godafoss na wschodzie i okolicą Budardalur na zachodzie i wykorzystać to do przejechania więcej kilometrów przez interior. Zobaczycie dzięki temu kilka wspaniałych miejsc (przede wszystkim Landmannalaugar i Kerlingarfjoll), pojeździcie niezwykle fotogenicznymi drogami (F26, F35, F225, F338) i nie będziecie się kręcić w kółko.

    Najważniejsze atrakcje na trasie

    Na tej trasie zobaczysz praktycznie wszystkie atrakcje i najpiękniejsze miejsca Islandii. Do najważniejszych należą: Reykjavik, tzw. Złoty Krąg (w tym słynne Geysir i Strokkur oraz ryft kontynentalny w parku Thingvellir), czarne plaże, kilka lodowców, diamentowa plaża i zatoka Jokulsalron, niezliczona liczbę wodospadów i wulkanów (na niektóre z nich można nawet wejść), cuda geologiczne wokół Myvatn oraz przepiękne przylądki Snaefellsnes i Fiordy Zachodnie. Jeśli zechcesz, wykąpiesz się w wielu gorących źródłach, popłyniesz oglądać wieloryby i zejdziesz do jaskini lawowej i do niejednego – mniejszego lub większego – kanionu.

    Ale tym co wyróżnia tę podróż najbardziej, jest oczywiście wjechanie do interioru i zobaczenie nie tylko przepastnych pumeksowych pustyń i najróżniejszych wulkanów i pól lawy, ale także takich perełek jak piękny, zielony Thorsmork, tęczowe góry w Landmannalaugar, źródła o temperaturze do 150 oC (sic!) w Kerlingarfjoll, kąpiel w kraterze wulkanu Askja (sic!), czy potężne kaniony Hafravhammagljufur i Stakkholtsgja. Zresztą także jazda po drogach górskich F26, F208 czy F910 to wspaniała atrakcja sama w sobie. Widoki tam są naprawdę nie-ziem-skie.

    Plan jazdy w skrócie

    • Dzień 0: przylot, transfer do Reykjaviku
    • Dzień 1: zwiedzanie Reykjaviku
      główne atrakcje: wystawa Whales of Iceland, skansen Árbær, kościół Hallgrímskirkja, spacer po Hverfisgata, kąpiel w Nautholsvik Geothermal Beach, lokalne specjały w jednej z restauracji;
    • Dzień 2: Reykjavik – Thingvellir – Thorsmork
      główne atrakcje: Park Narodowy Thingvellir, krater Kerid, wodospady Seljalandsfoss i Gljufrabui, region Thorsmork, kanion Stakkolstgja, droga F249;
    • Dzień 3: Thorsmork – Skaftafell
      główne atrakcje: wycieczki piesze z Basar Hut, wodospad Skogafoss, plaża Reynisfjara, kanion Fjadrargljufur, wodospad Svartifoss;
    • Dzień 4: Skaftafell – Laugarfell
      główne atrakcje: Diamentowa plaża, zatoka Jokulsarlon, przylądek Stokksnes, wodospady Hengifoss i Litlanesfoss, gorące źródło w Laugarfell;
    • Dzień 5: Laugarfell – Askja – Asbyrgi
      główne atrakcje: kanion Hafrahvammagljúfur, droga F910, krater Askja, kąpiel w kraterze Viti, wodospad Dettifoss;
    • Dzień 6: Asbyrgi – Husavik – Myvatn
      główne atrakcje: trekking w Asbyrgi, rejs na wieloryby z Husavik, gorące baseny Myvatn;
    • Dzień 7: Myvatn – F26 – Landmannalaugar
      główne atrakcje: obszary geotermalne Leirhnjukur i Namafjall hverir, wulkan Hverfjall, pola lawy Dimmuborgir i Vornaskard, pseudo kratery Skutustadagigar, wodospady Godafoss i Aldeyjarfoss, drogi F26 i F208;
    • Dzień 8: Landmannalaugar – Fludir
      główne atrakcje: trekking w Landmannalaugar, droga F225, wulkan Hekla, wodospad Haifoss, skansen Thjodveldisbaerinn, gorące baseny Gamla Laugin;
    • Dzień 9: Fludir – Kerlingarfjoll – F338 i F550 – Husafell (Kalmanstunga)
      główne atrakcje: gejzery Strokkur i Geysir, wodospad Gullfoss, trekking w Hveradalir (Kerlingarfjoll), drogi F35, F338 i F550;
    • Dzień 10: Husafell – Barnafoss – Breidavik
      główne atrakcje: jaskinie Surtshellir i/lub Vidgelmir Cave, gorące źródło Deildartunguhver, wulkan Grabrok, przylądek Fiordy Zachodnie, plaża Raudisandur, klify Latrabjarg;
    • Dzień 11: Breidavik – prom – Grundarfjordur
      główne atrakcje: wodospad Dynjandi, przeprawa promem, pole lawy Berserkjahraun, góra Kirkjufell;
    • Dzień 12: Grundarfjordur – półwysep Snaefellsnes – Thorisstadir
      główne atrakcje: góra Kirkjufell, wodospad Kirkjufellsfoss, krater Saxholl, droga F570, plaża Dritvik Djúpalónssandur, jaskinia Vatnshellir, klify w Arnarstapi, szczelina skalna Raudfeldsgja, kościół Budakirkja, dzikie foki w Ytri Tunga;
    • Dzień 13: Thorisstadir – Hveragerdi
      główne atrakcje: trekking do wodospadu Glymur, kąpiel w gorącym górskim strumieniu Reykjadalur;
    • Dzień 14: Hveragerdi – Grindavik
      główne atrakcje: obszar geotermalny Krusyvik, kąpiel w kompleksie Błękitna Laguna, ew. powrót do Reykjaviku lub jedna z kilku atrakcji w okolicy; wylot, jeśli samolot macie wieczorem
    • Dzień 15: pożegnanie i wyjazd, jeśli macie poranny samolot

    Co możesz dodać lub ująć w pierwszej kolejności

    Miejsca, które warto dodać

    Jeśli dysponujesz jednym lub kilkoma dodatkowymi dniami, dodaj do planu jedną z tych opcji:

    • jazda w okolice wulkanu Laki drogą F206 (dzień 3 lub 4); bardzo ciekawa i urozmaicona droga, a na końcu unikalny wulkan liniowy – dla miłośników jazdy terenowej i wulkanizmu na pewno bardzo warto; +1 dzień do planu;
    • wydłużenie trasy po przylądku Fiordy Zachodnie do Isafjordur (dzień 11 lub 12); jeśli podobają się wam krajobrazy fiordów i chcecie trochę pobyć sami w Islandii – trudno o lepsze miejsce; +1 dzień do planu;
    • dodatkowy rejs na oglądanie wielorybów z Reykjaviku (dzień 14 lub 15); w Husavik jest większa szansa na duże wieloryby, ale w Reykjaviku ponoć większa na nieco mniejsze walenie; jeśli masz 1 luźny dzień, warto zostawić go jako rezerwę, a jeśli nie wykorzystasz jej na nic innego, pod koniec wyjazdu wybierz się na ten rejs; + pół dnia do planu;

    Dłuższe trasy piesze, które możesz dodać do planu

    • pieszy szlak Fimmvorduhals (dzień 3); piękny całodniowy trekking z Basar Hut do Skogar; niestety trzeba albo wysłać kierowcę z samochodem oddzielnie, albo liczyć na autostop w jedną ze stron (autobusy tam jeżdżą, ale akurat słabo pasują godzinowo); +1 dzień do planu
    • dodatkowy dzień trekkingu w Thorsmork (dzień 3); tu możliwości jest “gazylion”, a wszystkie opisane artykułach o tym regionie 🙂 +1 dzień do planu;
    • Przejście całego szlaku Laugavegur (od dnia 1 lub od 8; to minimum +4 dni do planu); to długi, ale piękny szlak z Thorsmork do Landmannalaugar; opisuję go w oddzielnym artykule: Laugavegur coś tam coś tam; +4 dni do planu;
    • trekking w Kerlingarfjoll (od dnia 9; ten trekking to trasa na 3 dni); piękny szlak po całym regionie Kerlingarfjoll; mapę i krótki opis znajdziesz w artykule Kerlingarfjoll – wrzące kolorowe góry; +3 dni do planu;

    Miejsca, które można ominąć, jeśli inaczej się nie da

    Jeśli musisz skrócić wyjazd o dzień czy dwa lub coś zatrzyma cię po drodze, cóż – weź pod uwagę wycięcie z planu jednej z rzeczy poniżej, choć zapewne wrócisz tu kiedyś, żeby je jednak zobaczyć 🙂

    • Thorsmork (dzień 2-3) – to piękny region, ale trochę niebezpieczny i trochę ryzykowny; cała prowadząca tam droga F249 jest wykluczona z ubezpieczenia chyba we wszystkich wypożyczalniach samochodów; więc z bólem serca, bo to prześliczne miejsce, ale jeśli trzeba coś wyciąć…
    • Glymur (dzień 13) – piękny wodospad i najwyższy, jaki możesz zobaczyć na Islandii; także prowadzący do niego szlak jest bardzo urozmaicony i obfituje w piękne widoki; ale jednak w pewnym sensie będziesz maszerować 8 godzin, żeby zobaczyć 1 wodospad – zwykle na Islandii oczekujemy odwrotnych proporcji…
    • Reykjavik (dzień 1) – wiem, że wizyta na Islandii bez odwiedzenia stolicy wydaje się dziwna, ale tak naprawdę nie ma tam nic “urywającego głowę”, a nie przyjeżdżasz przecież na Islandię, żeby oglądać muzea i zabytki, więc może…
    • Fiordy Zachodnie (dzień 10-11) – serce mi płacze kiedy to piszę, bo Fiordy Zachodnie to absolutnie przepiękna okolica; ale ominięcie tego półwyspu pozwala zaoszczędzić praktycznie cały 1 dzień, tracąc “jedynie” 2 plaże, 1 wodospad, klify z maskonurami i piękne krajobrazy samych fiordów; z żalem potwierdzam, że dość podobne miejsca zobaczysz w pozostałej części trasy (gł. na południu i wschodzie), więc jeśli nie chcesz “wyciąć” nic innego, to w ostatecznej ostateczności może wytnij te fiordy…

    Szczegółowy opis trasy dzień po dniu

    Szczegółowy opis tak długiej i bogatej w atrakcje trasy jest z natury swojej bardzo, ale to bardzo długi.

    Jednocześnie te „szczegółowe szczegóły” mogą być bardziej przydatne na miejscu, kiedy już faktycznie jedziecie przez Islandię.

    Dlatego umieściłem ten opis jako oddzielny plik PDF. Dzięki temu może służyć jako faktyczne vademecum w trakcie podróży. Miłego używania 🙂

    Pobierz szczegółowy opis trasy jako PDF (7 MB):
    Szczegółowy opis 2-tygodniowego objazdu Islandii (4×4)


    Mam szczerą nadzieję, że mimo absolutnego natłoku przeżyć i być może przesytu wrażeń, uznacie wycieczkę za udaną, a mój przepis na nią, za pomocny.
    Bardzo chciałbym usłyszeć na ile pomogłem wam w przeżyciu wspaniałych dwóch tygodni, ale też i które punkty być może nie wypaliły lub wy zorganizowalibyście je inaczej. Odezwijcie się, dajcie znak – wezmę waszą opinię pod uwagę nie tylko przy modyfikacji tras po Islandii, ale także przygotowując propozycje objazdu innych krajów.

    Masz pytanie? Chcesz coś dodać? Napisz komentarz! :-)
    [komentarze są moderowane ręcznie, więc pojawiają się z opóźnieniem]

    53 odpowiedzi na “Najlepszy plan na Islandię: lato, 4×4, 14 dni”

    1. Arek pisze:

      Czy da się zrobić przejazd przez interior na początku czerwca?

    2. Małgorzata pisze:

      a czy na f 35 i f 347 są jakieś brody? jeśli tak czy dacia poradzi? i czy da radę dojechać do schroniska w Kerlingerfjoll?
      POZDR.

      • na F35 nie ma brodów, a na F347 są mosty na wszystkich strumieniach, także w ogóle dojeżdżamy „suchą oponą” 😉 Duster poradzi sobie bez problemu aż do schroniska (i dalej – do parkingu przy Hveradalir); tylko uwaga: od tego roku akurat na tym kempingu TRZEBA rezerwować nocleg – oficjalnie to na parka.is: Parka – Kerlingarfjoll

    3. Małgorzata pisze:

      Fantastyczny blog…szacun
      Mam pytanie jaki czas jest potrzebny by dojechać z Fludir/Selfoss do Kerlingarfjoll?
      Czy w lipcu brać ciepłe puchowe kurtki czy wystarczy coś lżejszego?
      Z góry dzięki za odp.

      • dzięki 🙂 W lipcu najlepiej sprawdzają się rzeczy wiosenno-letnie – puchówka to przesada, chyba że mówimy o takich najcieniusiejszych puchówkach, kurtko-kamizelkach, to może, ale ja z rodziną zasadniczo używamy rzeczy wiosennych, a zimowe zostają latem w domu; co do dojazdu – droga jest dobra (jak na kategorię F) i dobrym autem można jechać całkiem szybko; ale to chyba ze 100 km, więc Dacią Duster, hmm… ze 3 godziny? wszystko niestety zależy od warunków i tego jak bardzo chcesz szanować (albo katować) auto 🙂 Jadąc spokojnie i ostrożnie myślę, że 3h są dobrym szacunkiem.

    4. Jacek pisze:

      Cześć
      Czy mógłbyś polecić blog o Wyspach Owczych, choć w części tak dobry jak Twój?
      Pozdrawiam i dziękuję za wszystkie wspaniałe rady.

    5. Anna pisze:

      Cześć
      Mam pytanie-bardzo nie pasuje nam nocowanie w namiocie- rozważamy wynajęcie kampera. Czy kamperem zwiedzimy interior w sierpniu – czy da się tam dostać kamperem czy tylko autem 4×4? I kolejne pytanie- jak jest z noclegami o wyższym niż hostele standarcie? Czy da się to zaplanować robiąc trasę lato 14 dni?
      Będę wdzięczna za radę
      A.Bury

      • cześć, interior to (niestety) temat wyłącznie dla aut 4×4; istnieją kampery 4×4 (gł. te oparte np. na Toyocie Hilux z taką mini przyczepą kempingową wsadzoną na pakę – zobacz np. w artykule o różnych samochodach, chodzi o tego z wielkim napisem Travel Lite nad kabiną; inne, mniejsze, oparte np. o VW Caravelle 4×4 zwykle nie mają zgody na jazdę przez strumienie, więc trochę mijają się z celem); taki kamper 4×4 to niestety spory koszt – za tydzień (jeden tydzień) to już raczej kwoty 5-cyfrowe niestety, a ilość miejsca i poziom wygody wewnątrz jednak bliższy jest kampervanom, niż tym „amerykańskim” kamperom typu motorhome / RV.
        Jeśli chcesz przejechać jedną z dróg N-S to musisz mieć auto 4×4. Ale np. samo Landmannalaugar czy Studlagil można odwiedzić bez napędu 4×4 – to już coś 🙂 W artykułach o tych miejscach opisuję jak się tam dostać bez 4×4.
        Miejsca o standardzie wyższym niż hostel oczywiście są i można z nich korzystać, ale często są niestety dość drogie, szczególnie latem. Natomiast w zasadzie nawet jeżdżąc zgodnie z planem z tego artykułu raczej nie ma konieczności spania w interiorze. Albo jedziesz drogą nr 1 i na pół dnia wjeżdżasz do środka i wyjeżdżasz (np. przy Laki, Studlagil, ale także Landmannalaugar), albo spędzasz noc przed interiorem, po czym cały dzień jedziesz przez niego i na noc wyjeżdżasz na drugi koniec (np. jadąc F26 albo F35, albo na trasie Egilsstadir > Askja > Myvatn). Fajne, kluczowe, miejsca na nocleg dobrej jakości w interiorze lub pobliżu to np.: wspomniane Kerligarfjoll (teraz to nawet tamten hostel jest super; nie mam jeszcze zdjęć na stronie ale zobacz na kerlingarfjoll.is 😮 ) lub pobliskie Hveravellir; Volcano Huts w Thorsmork (super domki i nawet nie strasznie drogie, ale końcówka dojazdu na piechotę, autokarem albo busem z ośrodka), Laugarfell na wschodzie i Highland Center Hrauneyjar w centrum / blisko południa; ale poza tymi miejscami spokojnie można jeździć przez interior za dnia (ale 4×4), a spać na obrzeżach, czyli w dowolnych miejscach z bookingu 🙂
        Mam nadzieję, że udało mi się pomóc 🙂

    6. Gosia guroholicy pisze:

      Czy podczas jazdy przez interior przekraczamy samochodem rzekę? Większość wypożyczali nie zezwala na to, drogi do F tak ale nie przez rzeki nawet nie wolno przez bród przejechać.

      • tak, co do zasady jeżdżąc po interiorze przekraczamy rzeki po brodach; droga 35 (F35) jest tu wyjątkiem i kilka krótkich dojazdowej też (np. północny wjazd F206 do Landmannalaugar), ale w wielu innych miejscach trzeba przekraczać brody – często płytkie, ale trzeba; natomiast wypożyczalnie z autami 4×4 zwykle tego nie zabraniają – ubezpieczenie nigdy nie obejmuje zalania auta itp, ale ubezpieczenie, dla samochodów 4×4 nie blokują tego jakoś dodatkowo (zwykle)

    7. Małgorzata pisze:

      Witam, czy lepiej z 1 wjechać w 26 czy może lepiej w 30 , potem 32 jadąc do Landmannalaugar?
      Małgorzata

      • trasa przez drogę 30 i potem 32 jest lepsza;
        odnośnie drogi jako takiej, jakości nawierzchni itp obie drogi są takie same, ale trasa 'północna’ – właśnie przez drogi 30 i 32 – jest o 5 km krótsza; to niewiele, ale zawsze coś;
        poza tym jadąc tą trasą można dość łatwo przy okazji zobaczyć wodospad Hjalparfoss, skansen Thjodveldisbaer, dolinę Gjain (piękna!), no i jeden z najwyższych wodospadów Islandii – Haifoss (zobacz: okolice Hekli. Te przystanki na pewno wydłużą podróż, ale na pewno są warte zatrzymania. Szczególnie Haifoss.

    8. Aneta pisze:

      Witam:) Jezuuuuu człowieku jesteś skarbnica wiedzy o Islandii:) Mega kawał dobrej roboty!:) Jeszcze się nie zagłębiłam we wszystkie treści, ale napewno będę często zaglądać jak juz kupię bilety na przyszły rok:)

    9. Jacek pisze:

      Jeszczeraz pomarudzę w temacie samochodu osobowego (lipiec), nie 4×4:
      – czy bezpiecznie dojadę do parkingów przy Dettifoss, Leirhnjukur i Viti,
      – jak blisko mogę dojechać do kanionu Studlagil, nie żeby nie chciało mi się chodzić, ale planujemy objazd całej wyspy, więc czas …,
      Pozdrawiam

      • dettifoss: tak, ale zachodnią drogą; viti i lehnjukur: tak; studlagil: do parkingu przy moście, czyli niestety ok. 5 km od samego kanionu ?‍♂️ albo do samego kanionu, ale po północnej stronie, czyli bez super widoków i zejścia do samego kanionu na dół …

    10. Jacek pisze:

      Dzięki za bardzo pomocne informacje.
      Jedziemy do Islandii na przełomie czerwca i lipca 2024 i zabieramy samochód – mamy już bilety na prom. I pytanie dotyczy właśnie samochodu, kombi renault talisman. W ten sposób przejechaliśmy całą Norwegię, Szkocję z wyspami i Kornwalię. Wiem, że Islandia to co innego, ale zważywszy, że będzie to nasza pierwsza wizyta, czy da się bezpiecznie objechać wyspę z ewentualnie fjordami zachodnimi takim samochodem? Preoszę również o podpowiedź co moglibyśmy bezpiecznie zobaczyć w interiorze, jeżeli w ogóle.
      Pozdrawiam

      • całą wyspę dookoła spokojnie można latem objechać (niemal) nie zjeżdżając z asfaltu, więc jak najbardziej i takim kombi; zresztą szutry poza interiorem nie dość, że spotykamy coraz rzadziej, to są zupełnie OK – wiadomo, że jeździmy po nich wolniej i uważamy, żeby ktoś przed nami lub z naprzeciwka nie strzelił w szybę, ale spokojnie można wszędzie dojechać; natomiast interior to niestety gorzej, tutaj trzeba samochód zostawić 'na obrzeżach’ i dostać się do środka inaczej; drogę 35/F35 można przejechać zwykłym samochodem, ale tamte szutry są już trochę grubsze; do Landmannalaugar proponuję zrobić tak, żeby dojechać do kempingu Rjupnavellir, tam zostawić samochód, rano wsiąść w autokar do Landma, a wieczorem (lub kolejnego dnia) tym samym autokarem wrócić (tylko bilety wcześniej i koniecznie trzeba im przypomnieć, żeby kierowca zjechał do Rjupnavellir); z kolei Thorsmork można zrobić podobnie, tylko zostawiając auto w Hvolsvollur i tam przesiadając się na autokar; ew. pojechać do Skogar, przejść pieszo przez Fimmvorduhals do Thorsmork i wrócić autobusem/autokarem; asfaltem można dojechać też do Hafrahvammagljúfur, a „prawie asfaltem” także do Studlagil (asfaltem do parkingu #1, dalej raczej pieszo); do Askja są wycieczki autokarowe z okolic Myvatn/Akureyri, ale jak to dokładnie będzie w 2024, to dowiemy się za jakieś pół roku pewnie; no ale w sumie to i tak oznacza, że większość najciekawszych atrakcji da się zobaczyć bez auta 4×4 🙂

        • Jacek pisze:

          Dzięki. Rozumiem, że fiordy zachodnie również mogę zrobić moją limo;-) Ponieważ przyjeżdżamy promem do Seyðisfjörður , jeszcze tylko pytanie czy kierunek wyprawy, zgodnie z zegarem, czy przeciwnie, ma jakieś znaczenie?

          • Fiordy zachodnie jak najbardziej można „zrobić” zwyczajnym autem. Tam zawsze trzeba uważać na wiatr itp, ale z samymi drogami nie będzie problemów. Jadąc z Seydisfjordur najlepiej pojechać zgodnie ze wskazówkami zegara, czyli zacząć od południowego wybrzeża. W ten sposób pod koniec wyjazdu będziecie mieli jasność, czy macie czas i ochotę odwiedzić różne mniej popularne miejsca na północy, czy tylko te kluczowe przy 'jedynce’ i z powrotem do portu.

          • Jacek pisze:

            Dziękuję. Super blog, bardzo pomocne informacje!

      • Tomasz pisze:

        Jacek,
        Możesz podać, którego przewoźnika promowego wybrałeś? Wypływasz z Danii z przerwą na Wyspach Owczych?
        Dzięki

    11. Aga pisze:

      Dzień dobry, która część trasy F910 jest najpiekniejsza? Z Egilsstadir chcemy jechać na kanion Stuðlagil, zwiedzić go od strony wschodniej, a później 923 na F910 w strone F905. Tracimy większość F910 na rzecz kanionu. Czy to dobra decyzja czy lepiej jechać według planu

      • najciekawsza na pewno jest zachodnia część F910, na zachód/południe od Askja, ale i najtrudniejsza, czy wręcz niebezpieczna; natomiast na wschód od Askja to w zakresie samej F910 stracicie niewiele – najciekawsza jest ta część połączona F905 i F910 (właśnie: zależnie od użytej mapy droga może mieć różny numer, ale w terenie wiele odcinków jest oznaczonych jako wspólne; skoro piszesz, że w tym wariancie omijasz „większość F910”, to rozumiem, że twoja mapa inne fragmenty nazywa F905 lub F907; albo że nie jedziesz do Aksja – to też by była strata); jedyna rzecz, że jadąc z tej strony potencjalnie mozecie ominąć znacznie większy i może nawet ciekawszy (chociaż nie tak insta) kanion Hafrahvammagljufur oraz leżące w jego okolicy gorące źródełko Laugarvellir (chyba że zjechawszy z 923 odbijecie dalej na południe do tego kanionu…); jeśli coś poplątałem albo brzmi dziwnie czy niezrozumiale – daj znać, bo sam nie wiem czy dobrze rozumiem twój plan 🙂

    12. BM pisze:

      Super plan, bardzo się przydał przy organizacji wyjazdu.
      Kilka uwag, które mogą się przydać innym osobom:
      – Aktualnie kemping Asgardur nie działa, trwają tam prace budowlane (wygląda na hotel)
      – kemping w Thorisstadir zamknięty na stałe. Polecamy w pobliżu tani (1800isk/os.) I z dobrym zapleczem, bardzo klimatyczny o nazwie Bjarteyjarsandur (Hvalfjardarvegur 301)
      -plan trasy można realizować w pełni dopiero samym końcem czerwca, od lipca. W trzecim/czwartym tyg czerwca cześć dróg F przez interior zamknięta.

    13. Magda pisze:

      Czy wjezdzajac w interior można tam spać na dziko czy są tam jakieś campingu i trzeba/można na nich spać?

      • mówiąc krótko: spać można wyłącznie na kempingach, ale jest ich tam dość sporo, nawet jeśli wiele z nich to proste pola namiotowe wokół malutkich schronisk; w większych/ważniejszych/popularniejszych miejscach są kempingi z większą infrastrukturą;

        mówiąc precyzyjniej: teoretycznie można w interiorze (i nie tylko) spać na dziko, ALE: 1/ tylko w zwyczajnym namiocie rozstawianym na ziemi (czyli np. nie w namiocie dachowym i nie w kamperze czy w ogóle w samochodzie); 2/ nie na terenach parków narodowych; 3/ nie na terenie prywatnym, chyba że za zgodą właściciela; 4/ dodatkowo autem nie wolno zjeżdżać z drogi – nawet „trochę” – więc w praktyce nie ma jak się zatrzymać, żeby rozbić namiot… Więc w praktyce: trzeba spać na kempingach 🙂

    14. Jakub pisze:

      Cześć,
      Zamierzam skorzystać z twojego poradnika i tej trasy przy planowaniu naszej wyprawy na 2 tygodnie na przełomie Lipca i sierpnia 2023.
      Czy wg ciebie Toyota Rav4x4 2022 będzie w stanie pokonac tą trasę, oczywiście zakładając że brody będą tak niski stan żeby nie moczyć się bardziej niż do połowy kół? (rav 4 ma głębokosć brodzenia do 500mm).
      Myślę że skoro dustery 4×4 dają radę to i Rav-ka powinna.
      Dzięki za super poradnik

      • mówiąc krótko: tak, Rav4 (4×4 oczywiście, bo jak rozumiem są też wersje 2×4) jest w stanie pokonać tę trasę;
        jadąc po niej w sierpniu rzadko moczyłem się więcej niż do pół koła, chociaż oś była nieco wyżej, bo to był Dodge Ram 🙂 ale ta „zasada” żeby nie wjeżdżać głębiej niż do osi to o ile wiem jest mocno restrykcyjna – nawet 500 mm sięga wyżej, prawda? Nie będę się rozpisywał, ale z doświadczeniem / po dobrym kursie jazdy 4×4 na pewno można i ravką wjechać głębiej niż do 50 cm, tylko trzeba wiedzieć jak – jest tu parę nieoczywistych zasad, więc nie namawiam do ryzyka.
        no i tak – jak najbardziej Dustery dają sobie radę z tą trasą;

    15. Natalia pisze:

      Wow! Jaki wspaniały plan podróży! Bardzo szczegółowy opis- jestem pod wrażeniem! Jestem pewna, że bardzo nam pomoże podczas naszej podróży. Dzięki wielkie! Mam pytanie odnośnie zwiedzania interioru. Będziemy dysponować Dacia Duster z 4×4, chcielibyśmy wjechać w Interior, będziemy na początku lipca, więc powinno być ok. Ale… chcemy uniknąć przejeżdżania przez jakiekolwiek rzeki/strumienie. Jakie atrakcje interioru możemy zobaczyć unikając przejazdów przez wodę?

      • ściśle rzecz ujmując to bez jazdy przez wodę można przejechać drogą 35 (Hveravellir i Kerlingarfjoll), początki F910 od wschodu (Hafrahvammagljufur i Studlagil) oraz nawet Landmannalaugar, ale tylko od północy i bez wjazdu na sam kemping (auto zostaje na parkingu przed ostatnim brodem – jakieś 500 m od głównego kempingu); chyba jeszcze wycieczka na Laki – F206 – także nie wymaga przejazdu przez strumienie; ale zaznaczę, że np. przejazd drogą F26 jest super ciekawy, a tamte rzeczki to często mikro-strumyczki – technicznie rzecz biorąc jedzie się przez wodę, ale w praktyce to daleko nam do zamoczenia osi… Polecamy te dwa artykuły w tym temacie: https://rumbomundo.com/pl/interior-top10/ oraz https://rumbomundo.com/pl/najwazniejsze-drogi-na-islandii/

    16. Łukasz pisze:

      Fantastyczne źródło wiedzy! Planujemy zrobić część tej trasy (pierwsze 9 dni) na przełomie czerwca / lipca. Mieliśmy zamiar wziąć Californię 4×4, oceniając że będzie wystarczająco „terenowa” (celowo w cudzysłowiu).

      Jednak opisy F910 do Askji (w szczególności jedna – szeroko opisana w internecie – przeprawa), skłaniają nas do rozważenia zabudowanego Hiluxa. Czy Hilux względem Californi zrobi różnicę na tej drodze? Oczywiście zakładając, że warunki umożliwiłyby przeprawę dla „Dacii Duster” 😉 Przede wszystkim pytam o F910, ale jeśli na późniejszych etapach California mogłaby się nie sprawdzić – też z góry dziękuję za taką ocenę

      • oczywiście, że Hilux robi różnicę – jest wieksza, wyższa, ma porządny/prawdziwy napęd 4×4 i pali jak smok… Oczywiście wszystko zależy od pogody, ale zarówno tam (F910), jak i np. w Landmannalaugar zdarzają sie warunki, w których kierowcy Dusterów zawracają przed brodem – kierowcy Californii pewnie też powinni; oczywiście mogą się zdarzyć także takie warunki, że i Hilux nie poradzi, ale jednak znacznie o nie trudniej; ogólnie to obawiam się, że California ma fajne 4×4 do podjazdów po szutrach, ale na ile ona się nadaje do przekraczania strumieni to nie umiem powiedzieć – nie wygląda na mocnego zawodnika w tej kategorii… Hilux na pewno da wyższą pewność, że dojedziecie wszędzie gdzie planujecie, chociaż zgaduję, że jest droższy niestety.

        • Łukasz pisze:

          Hilux w sumie wychodzi podobnie (1:1) jak California. Na pewno przy wynajmie na 6 miesięcy w przód. I zdecydowanie robi robotę. Masz rację, jadąc na Fki nie było co się zastanawiać. A teraz jeszcze z kategorii nowych hintów na trasie Askji. Otóż jadąc do Askji od Laugarfell pomyliliśmy drogę i za tamą (a dokładniej mówiąc za podjazdem za tamą) zamiast skręcić w prawo, skręciliśmy w lewo. Wyposażeni we wszelkie nawigacje i mapy. Nawigacja osmand skierowała nas drogą, którą wzięliśmy za F910. Okazało się, że jest to nieoznaczona ścieżka wiodąca przez pustkowie (nie spotkaliśmy po drodze żadnego auta), wyznaczona jedynie śladami samochodów i słupkami. Dotarliśmy nią bez żadnych brodów do drogi F910 już za (!!!) połączeniem z F910. Na mapach papierowych widnieje nazwa Vikradalur (od strony F910 jest tam oznaczony rozjazd). Byliśmy pewni, że przed nami będą te dwa brody, o których wszyscy piszą. Ale były już za nami. Napotkaliśmy je dopiero w drodze powrotnej jadąc w stronę F905. Jeśli więc ktoś boi się tych brodów, albo poziom wody byłby zbyt wysoki, aby bezpiecznie przez nie przejechać mniejszym 4×4, jest to jakaś alternatywa. Odległościowo krócej, czasowo możliwe, że trochę dłużej, raczej nie da się jechać szybciej niż 40km/h. Tak czy inaczej: stan na ostatnie dni: poziom wody w tych brodach jest raczej niski. Malsymalnie 40 cm.

    17. Paweł pisze:

      Dzień dobry
      Mam już kupione bilety i zarezerwowany samochód. Będę miał pełne 10 dni na przełomie lipca i sierpnia. Kusi mnie przejazd trasą jak w dniu 7 drogą F26, by ominąć mniej ciekawy odcinek z okolic Myvatn na Zachód.
      Nie mam jednak pewności czy to byłoby bezproblemowe, ponieważ mój samochód to Nissan Qashqai, który ma co prawda 4×4 ale jest już wysłużony i pewnie za dużo nie można od niego oczekiwać.
      Dlatego proszę o opinię: czy ten odcinek Myvatn – Landmannalaugar jest w tych okolicznościach dla mnie dostępny ?
      Czy też lepiej nie narażać się na kłopoty i trzymać się planu trasy wokół wyspy ?

      Pozdrawiam

      • czołem, jeśli nic szczególnego nie wydarzy się w pogodzie, to przejazd F26 powinien być jak najbardziej możliwy, a nawet dość łatwy, także w Qashqai’u; brody są (zazwyczaj) bardzo płytkie, a podjazdy bardzo łagodne; natomiast widoki – nieziemskie 😮 to właśnie jest ta okolica, gdzie można się poczuć trochę jak na Księżycu… Oczywiście zawsze warto śledzić road.is i co tam piszą o stanie danej drogi, plus będąc na miejscu będziesz wiedział/widział czy jest deszczowo, czy strumienie są głębokie itp; dla pewności można/warto zadzownić do schroniska Nyidalur – tam powinni mieć najlepsze informacje odnośnie stanu dróg w pobliżu;

    18. Krzysztof pisze:

      Witam chciałem dowiedzieć się czy taka wycieczka ze zwiedzaniem interoru będzie możliwa we wrześniu?

      • odpowiadając super krótko: tak, powinno to być możliwe;
        odpowiadając nieco dłużej: tak jak piszemy w tym artykule: https://rumbomundo.com/pl/warunki-drogowe-przepisy-drogowe-na-islandii/ i poniekąd tutaj: https://rumbomundo.com/pl/najwazniejsze-drogi-na-islandii/ drogi górskie mogą być zamknięte na kilka dni nawet w samym środku lata, więc zawsze trzeba planować wyjazd z różnymi wariantami 'awaryjnymi’ na wypadek, gdyby zaplanowana droga została zamknięta;
        jednak co do zasady drogi górskie zwykle są otwarte przynajmniej do połowy września, a często nawet do października; oczywiście nie wszystkie są zamykane na raz i nie co roku dzieje się to w tym samym momencie – wszystko zależy od aktualnych warunków w danym miejscu, na danym obszarze.
        zatem wyjazd w pierwszej połowie września powinien przebiec bez problemów powiedzmy na 90%, ale w drugiej połowie czy na przełomie października trzeba już poważnie liczyć się z tym, że część dróg będzie zamykana; zatem np. można najpierw pojechać w interior do najważniejszych miejsc, a atrakcje przy drodze #1 zostawić na koniec

        • Krzysztof pisze:

          Dziękuje uprzejmie za wyczerpującą odpowiedź! 🙂

          Obecnie przebywamy na wyspie podążając za zasugerowałbym przez Pana planem. Terminarz wycieczki robiąc ją we wrześniu mega napiety ale staramy się odwiedzić każda z atrakcji. Super konkretnie wszystko opisane podziwiam za wiedzę oraz gratuluje takiego poziomu zwiedzenia wyspy. Wszystko udało się zwiedzić ze względu na sprzyjająca pogodę 🙂

    19. Krzysztof pisze:

      Witam, plan wyglada wyśmienicie. Poważnie rozważam aby zrealizować go w całości. Wybieram się jednak w połowie września i zastanawiam się czy będzie możliwy do zrealizowania. (Chodzi o wjazd w interior).

      Z góry dzięki za odpowiedz.

      • jak w sąsiednim komentarzu: wiele dróg powinno być ciągle otwartych, ale bardzo możliwe że nie wszystkie; również kempingi są często czynne tylko do połowy września; dobrze byłoby zaplanować taki wyjazd jednak w pierwszej połowie miesiąca, a jeżeli to niemożliwe – trzeba możliwie szybko dotrzeć do najważniejszych, ciągle dostępnych miejsc oraz przygotować na elastyczne zmiany planów co do całej reszty; niestety drogi są zarówno otwierane, jak i zamykane, nie wg zaplanowanego grafiku, ale wg panujących na nich warunków, a na niektórych z nich śnieg pada już w sierpniu, więc do pewnego stopnia to zawsze jest loteria, ale pod koniec września niestety zamknięcie niektórych dróg to już raczej norma, niż wyjątek…

    20. yannek pisze:

      Serdeczne podziękowania za ten plan!
      Planujemy 2-tygodniowe wakacje w sierpniu. Zwykle schodzi sporo czasu na zaplanowanie podróży, a tu gotowiec pokrywający w zasadzie wszystkie atrakcje opisywane w internecie 🙂

    Dodaj komentarz

    Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *