Czy Islandię można zwiedzić bez wynajmowania samochodu? Tak, ale pod pewnymi warunkami.
Jeśli chcesz uniknąć samego wynajęcia i prowadzenia samochodu, możesz naturalnie dołączyć do objazdowych wycieczek organizowanych zarówno przez lokalne, jak i polskie, biura podróży.
Autokar wycieczkowy na parkingu przy lodowcu Svínafellsjökull
Jeśli chcesz poświęcić na wyjazd na Islandię nie więcej niż tydzień i nie chcesz wynajmować samochodu, to najlepszym rozwiązaniem będzie znalezienie dobrej „bazy” w samym Reykjaviku i odbycie kilku najważniejszych, czy najciekawszych wycieczek objazdowych.
Te najważniejsze, czy podstawowe wycieczki, które należałoby odbyć to:
Oczywiście dostępne są także kilkugodzinne, piesze wycieczki po samym Reykjaviku i jego atrakcjach (jeśli chcesz zwiedzić Reykjavik na własną rękę, zobacz ten artykuł: Co i jak warto zobaczyć w Reykjaviku).
Naturalnie dostępne są także wycieczki kilkudniowe. Te krótsze – 2- lub 3-dniowe – koncentrują się zwykle na większej części południowego wybrzeża i/lub części interioru. Wycieczki 6-dniowe i dłuższe pozwalają już zobaczyć i objechać całą Islandię dookoła.
Czy Islandię można odwiedzić i objechać własnym samochodem? Tak, choć opłaca się to tylko przy dłuższych wyjazdach.
Na Islandię nie da się dotrzeć żadną drogą lądową, więc jeśli chcesz jeździć po niej własnym autem, musisz się tu przeprawić na pokładzie promu. Aktualnie jedyne promowe połączenie z Islandią utrzymuje linia Smyril Line kursująca między duńskim portem Hirtshals (ok. 900 km na północny wschód od Szczecina), a islandzkim Seyðisfjörður leżącym na wschodzie wyspy.
Niestety zarówno sam koszt rejsu promem (co najmmniej ok. 500€ za osobę + kolejne 500€ za samochód), jak i czas trwania takiej przeprawy (wraz z dotarciem do/z Hirtshals to minimum 3 dni w każdą stronę) powodują, że jest to atrakcyjny wybór tylko jeśli na całą wycieczkę możesz przeznaczyć przynajmniej trzy, a najlepiej cztery lub więcej tygodni.
Rozkład rejsów zmienia się nieco co roku, ale np. w 2025 roku promy kursują raz w tygodniu od połowy marca, do połowy listopada oraz dwa razy w tygodniu od początku czerwca do pierwszego tygodnia września. Po drodze (w każdą stronę) promy zawijają na krótki przystanek do portu Tórshavn na Wyspach Owczych. Prom stoi w porcie tylko kilka godzin, ale można wykupić bilet, który uprawnia do zejścia na ląd i kontynuacji podróży kolejnym promem (za 3-4 dni, tydzień lub jeszcze później).
Rowerzyści (ale i motocykliści) uwielbiają i bardzo sobie chwalą wyprawy po Islandii. Zapewne decydują się na to raczej mocni fascynaci tej formy podróżowania i wypoczynku, a więc ludzie nieco mniej czuli na różne problemy i wyzwania, ale trudno spotkać rowerzystę niezadowolonego ze swojej wyprawy na Islandię.
Do zalet zwiedzania Islandii na rowerowym siodełku, poza przepięknymi widokami, należy z pewnością swoboda podróżowania, bo podróżując na rowerze, możemy namiot na noc rozbić praktycznie gdziekolwiek, poza prywatnymi posesjami i miejscami, gdzie jest to wprost zakazane.
Po stronie wyzwań lista jest niestety znacznie dłuższa. Po pierwsze islandzkie drogi są naprawdę wąskie i pozbawione pobocza. Samochodom wprawdzie nie wolno przekraczać 90 km/h, a kierowcy co do zasady jeżdżą spokojnie i ostrożnie, ale na pewno nie jest to komfortowa jazda. Wiele mostów na Islandii to mosty jednopasmowe. Rower nie zmieści się na nich obok samochodu, więc trzeba negocjować przejazd z pojazdami jadącymi w obu kierunkach.
Jednak największym problemem dla rowerzystów jest wiatr. Wiatr na Islandii wieje praktycznie zawsze i bardzo często jest naprawdę silny. Przez to na rowerze praktycznie zawsze jeździ się pod wiatr, i zawsze trzeba zachować czujność, żeby boczny podmuch nas nie przewrócił.
To z powodu wiatru wszystkie wypożyczalnie samochodów ostrzegają kierowców by uważać przy otwieraniu drzwi, bo wiatr może je wyrwać z ręki, a potem z zawiasów. Rowerzyści muszą na siebie uważać podwójnie.
Islandię jak najbardziej można też zwiedzać zupełnie bez żadnego (własnego) środka lokomocji.
Na wyspie wyznaczonych jest wiele szlaków pieszych. Najpopularniejszy z nich to na pewno Laugavegur i przyległe do niego Fimmvorduhals oraz Hellismannaleid. Te trzy szlaki z pewnością są najbardziej popularne, ale też i najlepiej przygotowane do odwiedzenia. Na ich start i koniec można dojechać autokarem wprost z Reykjaviku, na trasie znajdziemy kempingi i schroniska z podstawowym zaopatrzeniem, a w razie kłopotów pomoc może do nas dotrzeć względnie łatwo.
Jednak mniej popularnych szlaków jest na Islandii całe mnóstwo. I chociaż koncentrują się one wokół takich miejsc i regionów jak Kerlingarfjoll, Askja czy Fiordy Zachodnie, to tak naprawdę ich sieć pokrywa w zasadzie całą Islandię. Trzeba jednak pamiętać, że – szczególnie w interiorze – są to zwykle szlaki naprawdę dzikie, gdzie ścieżka rzadko jest wyraźna, sklepików po drodze brak, a zasięg GSM możemy mieć raz na kilka dni. Jeśli lubisz takie przygody, Islandia jest być może ostatnim tego typu miejscem w Europie…
Jeśli chcesz wybrać się na trekking po Islandii, koniecznie zacznij od lektury tego artykułu: Jak przygotować się do wycieczki pieszej na Islandii oraz obejrzenia tego filmu: WSZYSTKO o Laugavegur, Fimmvorduhals i Hellismannaleid (wideo).
Finalnie, jak najbardziej można też zwiedzić Islandię bez wynajmowania samochodu, a z wykorzystaniem lokalnych linii autobusowych i autostopu.
Mapa połączeń autobusowych Straeto
Z perspektywy turysty te autobusy nie są doskonałe. Kursują dość rzadko, a przystanki mają raczej w co większych miasteczkach, niż przy atrakcjach turystycznych. Np. na plażę Reynisfjara pieszo z najbliższego przystanku autobusowego będziemy szli przynajmmiej 1.5h przez góry. Do parku Geysir z najbliższego przystanku jest ponad 20 km, a do wodospadu Gullfoss nawet 30 km.
Dlatego w praktyce jazdę autobusami trzeba dość mocno uzupełniać autostopem. Autostopowiczów jest na Islandii raczej niewiele, więc okazyjne przejazdy (zarówno na głównych drogach, jak i w interiorze) jest dość łatwo „złapać”. Jednak zdecydowanie spowalnia i ogranicza to naszą podróż, więc na zrealizowanie jakiejkolwiek trasy potrzebujemy wtedy znacznie więcej czasu, niż gdybyśmy poruszali się własnym autem, czy choćby rowerem.
Wycieczka w oparciu o lokalne autobusy i autostop będzie chyba najbardziej atrakcyjna w rejonach, w których różnych ciekawych miejsc do zobaczenia jest dużo i leżą one dość blisko siebie, dość gęsto na mapie. Jest to zatem tzw. Złoty Krąg, południowe wybrzeże i półwysep Snaefellsnes.
Jeśli chcesz wybrać się na Islandię i uniknąć wynajęcia samochodu, na pewno przydadzą ci się te poradniki:
